Hej ludziki moje kochane. Bardzo przepraszam, że nie jednak nie było żadnego postu świątecznego, ale mama tak gnała do pracy, że nie miałam kiedy zalinkować takiej ilości materiału. Te wszystkie nie-świąteczne dodatki dodam już nie długo min. nagłówki, koloryzacje, teksturki i pliki psd.
Tyle się ostatnio działo, że po prostu niektóre telenowele przy moim życiu to mają słaby scenariusz. Pamiętacie przyjaciółkę o której ostatnio pisałam? Cóż sprawy zaszły za daleko i ucięłam nasz kontakt. Jej toksyczny chłopak zaczął mi grozić, że mnie załatwi. Chociaż nadal czuję potrzebę wyciągnięcia dziewczyny z tego bagna to niestety ale nie mogę już dłużej tego ciągnąć nie narażając się na jakieś przykre konsekwencje. Kiedy D. w końcu otworzy oczy, moje drzwi zawsze będą dla niej otwarte.
Święta były i jest jak jest. Choć w tym roku, było troszkę inaczej. Świetnie spędziłam czas w drugie święto u dziadków. Wspomnienia taty i jego rodzeństwa przyprawiały wszystkich o ból brzucha i łzy śmiechu. Było po prostu cudownie. Babcia opowiadała o swoim dziadku. Cieniem oczywiście kładła się na to wszystko choroba mojego dziadka (Alzheimer), którego zachowanie można porównać do małego dziecka. Naprawdę mam wielką nadzieję, że to nie będzie dziedziczne. Nie chciałabym widzieć w takim stanie już nikogo z moich bliskich, co więcej sama nie chciałabym aby mnie to dopadło...
Co do koleżanki to naprawdę Ci współczuje, myślę jednak że postąpiłaś najlepiej jak mogłaś, teraz należy tylko czekać na dalszy bieg wydażeń
OdpowiedzUsuńSygnatura i ikony są śliczne,
ale nowy szablon po prostu jest nieziemski, ma taki własny swój klimacik, który jest tak niesamowity, z tego co sobie przypominam to chyba twój najlepszy szablon
Weny <33333333333333
Dziękuję. Naprawdę szkoda mi tej dziewczyny, no ale cóż. Obecnie nic nie da się z tym zrobić ;/ Cieszę się, że nowy szablon przypadł Ci do gustu. Jest zupełnie inny od poprzednich, choć robiony na podstawie tego, który miałam zamiar wstawić na święta.
UsuńTak, szablon również mi się podoba. Myślę, że jeśli koleś Ci tak grozi to powinnaś to gdzieś zgłosić. Ja bym się nie wahała. Mało to psycholi jest na tym świecie? Możesz nic się już nie wtrącać, a on i tak może sobie stwierdzić, że Cię zabije bo tak mu się widzi. Widzisz sama, koleś nie boi się niczego i nie zależy mu na niczym.
OdpowiedzUsuńTa choroba jest straszna. Mnie na szczęście ona tak genetycznie raczej nie dopadnie, ale grozi mi Parkinson i reumatoidalne zapalenie stawów po mamie, babci, prababci... Dziedziczymy tą chorobę wszystkie. Bez chemii mama nie mogłaby się poruszać, byłaby unieruchomiona do końca życia, a mięśnie zamieniłyby jej się w gąbkę...
Czasem żałuję, że zamiast medycyny wybrałam te głupie maszyny. Wolałabym badać DNA i znaleźć ten mały błąd, powodujący, że własne komórki odpornościowe mojej mamy atakują jej stawy, kości i mięśnie... Niestety zabrakło mi odwagi - boję się krwi i jaki by ze mnie był lekarz... i panikuję gdy trzeba zachować zimną krew i ratować ludzkie życie. Ehh.
Czekam na te dodatki!;* pozdrawiam;* trzymaj się ciepło;*
Wyraźnie zaznaczyłam temu psycholowi, że zbliży się do mnie na 20m to dzwonię na policję. Jeżeli coś by mi się stało, to moi najbliżsi wiedzą o wszystkim. Sądzę jednak, że on jest zbyt wielkim tchórzem aby cokolwiek zrobić ale ręki sobie nie dam odrąbać, tym bardziej, że jego matka choruje na schizofrenię. Wiadomo co w genach to w genach.
UsuńStrasznie współczuję Ci. Ja na szczęście nie mam takich chorób w rodzinie. Już sam Alzheimer mnie przeraża.
Wiesz, lepiej nie wtrącać się do związku Twojej koleżanki. No tak, przykro Ci na to patrzeć, ale skoro sama wybrała takie życie, sama będzie musiała się z niego wykręcić. Najważniejsze, że Ty jesteś dobrą przyjaciółką i deklarujesz pomoc. A na siebie uważaj Kochanie ;*
OdpowiedzUsuńTo cudowne święta, uwielbiam spędzać ten czas z rodziną na słuchaniu wspomnień i jakichś opowieści.. Bardzo mi przykro z powodu Twojego dziadka. Ja osobiście nie znam i nigdy nie widziałam osoby chorej na Alzheimera. Trudno mi zrozumieć, co to oznacza.
Na Twoje cudowne dodatki czekam z ogromną niecierpliwością. Nowy wygląd jest niesamowity, widać, że wkładasz w to wiele serca i pracy oczywiście. Dzięki za komentarz i życzenia, Tobie też dużo dobrego, pozdrawiam ;*
W jej oczach jestem najgorszą przyjaciółką z możliwych. Czasami żałuję, że powiedziałam za dużo. Co prawda żylibyśmy w jej Matrixie ale wciąż byłaby z nami :/
UsuńAlzheimer jest okropny. Mój dziadek kompletnie nie wie co mówi, co robi, nic nie pamiętam. Mruczy tylko bez sensu pod nosem. To po prostu duże dziecko, które wszystko musi dotknąć itp. Po prostu masakra.
Ojeju ;( Wierzę w to, że kiedyś się 'ocknie'!
UsuńStraszna choroba, naprawdę Wam współczuję. A z tego, co mi się wydaje, nie jest to dziedziczne, więc powinnaś być spokojna jeśli chodzi o Twoje zdrowie : )
Jak tu pięknie, jestem pod wrażeniem! :3
OdpowiedzUsuńSytuacja z Twoją przyjaciółką jest totalnie beznadziejna, śledzę ją od kilku postów i niesamowicie mi żal tej dziewczyny.. Jestem jednak pewna, że końcu przejrzy na oczy.
Trzymaj się, pozdrawiam. :*
Dziękuję bardzo!
UsuńWspółczuję Tobie i twojej przyjaciółce. Życzę Tobie i jej, aby otworzyła w końcu oczy. Nigdy nie wiadomo jak to się skończy. Trzymam kciuki za to, iż w końcu posłucha Ciebie i reszty przyjaciółek. Mimo, iż za pewne będzie na początku myśleć, że nie ma wyjścia z takiej sytuacji, ale na pewno jakoś się uda....
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o twojego dziadka, to współczuję Twojej rodzinie. Nie wiem, co do dokładnie za choroba, ale z twoich wyjaśnień troszkę rozumiem. Współczuję Wam, ale można też pomyśleć, że twój dziadek jest w swoim świecie, skoro zachowuje się jak dziecko. Ma swój świat i jest w nim szczęśliwy.Chociaż głęboko wierzę, że jego stan się polepszy.
Życzę szczęśliwego Nowego Roku!
Niestety na tę chorobę nie ma lekarstwa i już do końca życia będzie tak jak obecnie. Trzeba się nim opiekować 24 godziny na dobę. Dziękuję bardzo za pokrzepiające słowa!
UsuńTwój blog wygląda znakomicie, odkąd obserwuje to coraz lepiej, nie miałam okazji tego napisać, bo nie było opcji dla niezalogowanych, starość naprawdę jest szara i trudna, więc trzeba brać z życia jak najwięcej, podobnie jak ty znam osoby które się wręcz staczają na same dno, a ja nie potrafię im pomóc bo po prostu oni sami tego nie chcą, widzą świat jak przez różowe okulary. A samym kończy chcę życzyć wesołego sylwestra, wkrótce się przenoszę na BS więc jeżeli znasz jakieś blogi, strony z css możesz mi je podesłać będę wdzięczna.
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie jest tak jak mówisz. Z instrukcjami polecam te stronki:
Usuńhttp://by-elfaba.blogspot.com/
http://terriblecrash.blogspot.com/
http://bleachowa-sensei.blogspot.com/
U mnie nowy post, zapraszam ;*
OdpowiedzUsuńSzablon i dodatki są genialne.
OdpowiedzUsuńJestem pod ooogroomnym wrażeniem!
Współczuje Ci.Zrywanie kontaktu boli, sama coś o tym wiem.Ale czasem trzeba.A być może, ta przyjazn przetrwa i dziewczyna zobaczy na oczy, że coś jest nie tak?Może nie warto tracić wiary.
Co do choroby dziadka - współczuję, naorawdę.
Wiem jak to jest, kiedy bliska osoba jest chora.
W moim przypadku też był to dziadek, miał raka mózgu.W ostatnim stadium był jak dziecko, płakał i wołał swoją matkę.Nikogo nie rozpoznawał.Najgorsza jest ta bezradność, eh.
Trzymaj sie cieplutko ;*
Feniks narodzony z popiołów
OdpowiedzUsuńhttp://coneq.blogspot.com/
Coś nowego a jednak budowane na popiele starego.
Bardzo współczuję, mam nadzieję, że czas lekko zabił rany, wszystko powinno być dobrze. Co do prac, są niesamowite, jak zawsze zresztą. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń